28.02.2012 r.
ROK 2012 – MIĘDZYNARODOWYM ROKIEM SPÓŁDZIELCZOŚCI
18 grudnia 2009 r. Organizacja Narodów Zjednoczonych przyjęła rezolucję o roli spółdzielczości we współczesnym świecie i ogłosiła rok 2012 Międzynarodowym Rokiem Spółdzielczości. W rezolucji stwierdzono, że spółdzielnie przyczyniają się do rozwoju gospodarczego i społecznego, gdyż w maksymalnym stopniu umożliwiają udział ludzi
w tym rozwoju.
Dlatego, podkreślono w rezolucji, należy zapewnić w ustawodawstwie państw członkowskich ONZ trwałe warunki sprzyjające rozwojowi spółdzielczości. Ruch spółdzielczy w Polsce rozwijał się na przestrzeni ostatniego 100-lecia. Marzenia o szklanych domach Stefana Żeromskiego – próbowała spełnić w okresie międzywojennym Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa na Żoliborzu, która pokazała jak można zapewnić ludziom bezdomnym dach nad głową.
Także po wojnie, a zwłaszcza po 1956 roku ruch spółdzielczy pozostawił na polskiej ziemi trwały ślad i wychował tysiące spółdzielców.
To paradoksalne, ale prawdziwe problemy dla ruchu spółdzielczego rozpoczęły się już
w demokratycznej Polsce. Podłoże tych problemów miało charakter ideologiczny, ponieważ uznano, że dominować ma tylko jedna forma własności, pozostałe mają zniknąć. A przecież nowoczesna gospodarka rynkowa to różne formy własności, konkurujące ze sobą na równych prawach, bez żadnych ideologicznych uprzedzeń.
Spółdzielczość jest potrzebna nowoczesnej Polsce. Stało się to szczególnie widoczne w dobie kryzysu polityki neoliberalnej, która postawiła na indywidualizm i bogacenie się za wszelką celę.
Konieczne jest przywrócenie tych wartości z których wyrosła spółdzielczość w Polsce i na świecie. Spółdzielczość wzbogaca społeczeństwo obywatelskie o wspólnotowe działania dla wspólnego dobra i poprawy jakości życia.
Dlatego polscy spółdzielcy domagają się zaprzestania dyskryminacji i przyjęcia dobrego prawa spółdzielczego. To żądanie, przy solidarnym poparciu Międzynarodowego Związku Spółdzielczego, wypowiedziano głośno podczas Ogólnopolskiego Forum Spółdzielczości w czerwcu 2011 r. w Sali Kongresowej PKiN w Warszawie. Pozostaje ono aktualne również w Międzynarodowym Roku Spółdzielczości.
Przedstawione powyżej tezy przewijały się z ust gości uroczystej inauguracji obchodów Międzynarodowego Roku Spółdzielczości, która odbyła się w dniu 10 stycznia 2012 r. w Warszawie. Patronat honorowy nad obchodami objął Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej – Bronisław Komorowski. Poinformował on uczestników uroczystości poprzez telekonferencję na telebimie o swoim wielkim zainteresowaniu i o życzliwości, nie tylko dla pięknych tradycji spółdzielczości, ale także dla współczesnego ruchu spółdzielczego
i o swoim oczekiwaniu, aby odpowiadał on coraz lepiej na wyzwania przyszłości.
Wszyscy ważni goście inauguracji wyrażali poparcie dla naszego ruchu.
Dla nas spółdzielców ważne jest teraz aby za tymi deklaracjami poparcia poszły czyny, aby porzucić próby dyskryminacji i wypierania spółdzielczości z naszego życia, aby wspólnie ze środowiskiem spółdzielczym przyjąć nowe prawo spółdzielcze zgodne
z europejskimi i międzynarodowymi standardami, zgodnie z duchem rezolucji Organizacji Narodów Zjednoczonych proklamującej rok 2012 Międzynarodowym Rokiem Spółdzielczości.
Marian Rusinowski
--------------------------
Głos z kraju
Szanowni Państwo,
Międzynarodowy Rok Spółdzielczości będziemy świętować w trudnych warunkach światowego kryzysu. Jedną z ważnych jego przyczyn jest chciwość uczestników rynku finansowego. Sektor finansowy nie tworzy wartości, dokonuje jedynie podziału pieniądza. Dzienna wartość transakcji finansowych pięciokrotnie przewyższa roczną wartość produkcji
i usług dostarczanych na światowy rynek. Można się nie znać na polityce i ekonomii, ale zdrowy rozsądek każe to ocenić jako przelewanie z pustego w próżne. Gołym okiem widać, że świat się pogubił.
Kowalski, który wydaje więcej, niż zarabia, i robi to notorycznie, spotyka w końcu sąd
i komornika, a przy większym pechu trafia do więzienia. Tymczasem rządy wielu państw od lat bezkarnie zadłużają swoje ojczyzny. Ten problem dotyczy też Polski.
Do tej pory sądzono, że pieniędzmi można rozwiązać wszystkie problemy świata. Dziś coraz wyraźniej słychać głosy tych, którzy uważają, że w centrum uwagi należy umieścić człowieka
i jego potrzeby. Konieczna jest debata, ale nie o tym, jak ratować kolejny bank, ale jak ratować zagrożone interesy coraz większej części społeczeństwa, jak zapewnić zrównoważony rozwój kraju i zapewnić bezpieczeństwo społeczne obywatelom.
Takie wielkie wyzwanie stoi przed naszym państwem. Aby mu sprostać, trzeba nie tylko porozumieć się z obywatelem, ale także z szacunkiem i zaufaniem traktować jego inicjatywę, cenić aktywność i ułatwiać wszelkimi sposobami działanie stowarzyszeń, fundacji oraz cieszyć się z dobrej kondycji spółdzielczości, bo ta ostatnia okazała się niezwykle odporna na kryzys, może dlatego, że od 150 lat celem jej działania jest dobro człowieka.
Międzynarodowy Rok Spółdzielczości jest znakomitą okazją, aby przybliżyć Polakom dorobek i znaczenie spółdzielczości polskiej i światowej. Nie wiadomo, czy zmieni to stosunek państwa z nieżyczliwego choćby w obojętny, ale warto spróbować.
Maria Niedzielska
Ps. Autorka jest redaktorem naczelnym wydawnictwa „DOM”