02.10.2018 r.
SPÓŁDZIELCY Z BUDYNKÓW WIELORODZINNYCH
DOSTANĄ PO KIESZENI
Ministerstwo środowiska chce zmienić system odbioru śmieci komunalnych. Jego propozycje uderzają po kieszeni mieszkańców bloków. Wyższe będą bowiem kary za brak segregacji śmieci, które zapłacą wszyscy z budynku, a nie tylko ci, którzy ich nie segregują.
Aktualnie w naszej Spółdzielni z ponad 13 tys. osób bieżąco zamieszkujących w lokalach, jedynie 500 deklaruje niechęć do segregacji i chęć do płacenia zwiększonej z tego powodu stawki opłat za wywóz śmieci. Przypomnijmy, że w Żyrardowie miesięczne stawki opłat liczone na osobę wynoszą 11 zł za śmieci segregowanie i 21 zł za odbiór niesegregowanych.
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że system ten ma wiele luk, ponieważ prawidłowość jego pełnej realizacji przez mieszkańców nie jest do zweryfikowania. No bo jak traktować te 4 proc. śmieci niesegregowanych, wytwarzanych przez wspomnianych pięciuset mieszkańców, które lądują w wydzielonych dla poszczególnych typów śmieci, pojemnikach? A jak sprawdzić pozostałych mieszkańców, którzy pomimo deklaracji też nie segregują?
Oceniamy, że wywóz śmieci z budynków wielorodzinnych jest traktowany przez gminę
i Operatora po macoszemu. Przy domach jednorodzinnych jest ład i porządek. Dostarczane są stosowne ilości worków, odbierane w terminach różne frakcje odpadów. A przecież odbiór śmieci z domków jest uciążliwy i bardziej kosztowny, bo należy podjechać sprzętem do każdego wystawionego pojemnika i worka, każdego pod innym adresem na trasie wielu kilometrów. Na osiedlu spółdzielczym wystarczy zatrzymać się w 5-ciu miejscach, przy kolejnych pergolach śmietnikowych i na przestrzeni kilkuset metrów zapełnić samochód zebranymi odpadami. Ponoszone w ten sposób niższe koszty wywozu powinny skłonić do zadbania o czystość pojemników i co najmniej (zgodnie z miejskim regulaminem) okresowe ich umycie. A tak nie jest, o co mają pretensje do władz miasta spółdzielcy.
Tymczasem władze centralne przygotowały projekt nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, który nakłada na właścicieli nieruchomości obowiązek segregacji śmieci. Dzisiaj obowiązek ten nie wynika z przepisów prawa, ale jest on oparty
o zasady ustalone przez władze lokalne. A do powinności segregacji, o czym wcześniej wspominaliśmy, większość osób podchodzi bardzo luźno, również i operatorzy wywozu. Nowe przepisy przewidują, że za brak segregacji będą karne stawki, wynoszące czterokrotność normalnych. Projekt zakłada, że firma wywożąca, gdy zauważy brak segregacji powiadamia urząd gminy (miasta), a na tej podstawie wójt (burmistrz, prezydent miasta) wyda decyzję w której naliczy więcej za wywóz odpadów.
My w spółdzielni nie mamy wątpliwości. To mogą być bardzo dotkliwe kary. Wystarczy, że jedna osoba zapomni śmieci posegregować, a wszyscy mieszkańcy bloku będą płacić wysokie stawki za ich wywóz. W przypadku Żyrardowa czteroosobowa rodzina wnosząca miesięcznie 44 zł (przy obecnych stawkach) zapłaci więc 172 zł miesięcznie przy braku segregacji. Co gorsza, nowe opłaty mają dotyczyć też osób, które sumiennie wywiązują się ze swoich obowiązków. W tego typu przypadkach istnieje zawsze odpowiedzialność zbiorowa.
Zaistniała sytuacja i przygotowany projekt Ministerstwa Środowiska wywołuje zróżnicowane reakcje. Inaczej od mieszkańców patrzą na to władze wielu miast, które uważają, że wysokość sankcji karnej ma z jednej strony walor represyjny a z drugiej prewencyjny. Groźba kary składnia do zachowań prewencyjnych, będzie wpływać na mieszkańców dyscyplinująco. Ponadto według opinii przedstawicieli miast, działania dyscyplinujące mają być rozsądne
i nie będą masowe. A ponadto nowe przepisy pozwalają radom miast obniżyć opłaty karne.
------------------------------
Przeciwko projektowi Ministerstwa protestuje środowisko spółdzielni mieszkaniowych, skupionych w Związku Rewizyjnym S.M.R.P. w tym i nasza spółdzielni.
W tej sprawie nie ma dobrego wyjścia z sytuacji, bo brak jest skutecznego systemu kontroli. Nie jest możliwa kontrola wyrzucania śmieci przez indywidualnych mieszkańców, bo nie zainstaluje się kamer z monitoringiem przy pergolach śmietnikowych, czy przy klapach zsypów wieżowców. W naszych budynkach zamieszkuje wielu podnajemców lokali, których nikt nie zna. Dla nich obojętny jest sposób segregacji.
Efektem stosowania kar zbiorowych będzie całkowity zanik segregacji w dużych osiedlach spółdzielczych. Czy tego chcemy? Dlatego ważna jest ciągła edukacja i przestrzeganie zasad przez wszystkich uczestników procesu wywozu w tym także Operatora. Do czystych
i pachnących pojemników łatwiej i przyjemniej jest zaglądać wyrzucając posegregowane śmieci.
Marian Rusinowski.